Technologia śledzenia gestów może zrewolucjonizować symulatory lotów. Szkolenia będzie można odbywać nawet w domu

0
255

Dzięki połączeniu rozszerzonej rzeczywistości z technologią śledzenia gestów szkolenie przyszłych i obecnych pilotów stanie się dużo prostsze i tańsze – twierdzą przedstawiciele firmy ManoMotion, która współtworzy przenośny symulator lotu. Dotychczas stosowane do treningów urządzenia to rozbudowane repliki kokpitu z pulpitem sterowania pełnym fizycznych przycisków i przekładni. Nowe urządzenie pozwoli szkolić się poprzez kontakt operatora ze wskaźnikami i przełącznikami istniejącymi tylko w świecie wirtualnym. Oznacza to, że szkolenie można odbyć nawet w domu.

Jeden z naszych klientów opracowuje symulatory lotu. Przygotował przenośny symulator wraz z zestawem do wirtualnej rzeczywistości, który pozwala doświadczać wirtualnych lotów. Naszym zadaniem jest śledzenie ruchu dłoni, dzięki czemu zamiast tworzyć każdy element sterowania w kokpicie i fizyczne przyciski, można stworzyć symulację. Z naszą technologią jest to łatwe, można tworzyć różne misje przy bardzo łatwych ustawieniach. Można naciskać wirtualny przycisk w symulatorze podczas lotu i wchodzić w interakcje z przedmiotami z użyciem dłoni https://visomedia.pl/pozycjonowanie-stron-internetowych/ – informuje w wywiadzie dla agencji Newseria Innowacje Manu Martin, senior project manager w ManoMotion AB.

Firma współpracuje przy tym projekcie z Vrgineers, firmą specjalizującą się w technologiach szkoleniowych z wykorzystaniem rzeczywistości wirtualnej i mieszanej (VR i MR). Zdaniem twórców rozwiązanie wykorzystujące te technologie – śledzenie ruchu dłoni, zaawansowany hełm z goglami i słuchawkami oraz przenośny trenażer – mogą się stać przyszłością rynku szkoleń specjalistycznych.

– Obecnie służy głównie do ułatwienia szkolenia pilotów. Bez naszego rozwiązania do realizacji szkolenia potrzebna jest kosztowna przestrzeń zawierająca fizyczną replikę kokpitu. W przypadku pilotów cywilnych przelot konkretnej ilości kilometrów rocznie na symulatorze jest obowiązkowy. Z naszym produktem staje się to o wiele prostsze, bo można trenować nawet w domu. Kiedy wirtualna rzeczywistość bardziej się upowszechni, nasze rozwiązanie będzie miało zastosowanie nie tylko w szkoleniach, ale też w rozrywce – przekonuje przedstawiciel ManoMotion.

Co ważne, analiza gestów oparta na algorytmach sztucznej inteligencji umożliwia przewidzenie intencji użytkownika. Jest to możliwe dzięki błyskawicznej analizie sekwencji gestów, dokonywanej klatka po klatce. Dzięki temu sterowanie w symulatorze odbywa się bez odczuwalnych opóźnień. Dodatkowo technologia śledzenia wzroku pozwala po szkoleniu przeprowadzić analizę zachowań pilota.

  Przez trudną sytuację gospodarczą średnie firmy produkcyjne odkładają na później plany cyfryzacji. Brak finansowania wciąż jest podstawową barierą

Technologia śledzenia ruchu dłoni może znaleźć zastosowanie nie tylko w symulatorach i rozrywce. Interakcja wykonywanych gestów z przedmiotami wyświetlającymi się w sztucznej rzeczywistości może też mieć znaczenie w produkcji.

Jedną z branż jest bezpieczeństwo przemysłowe, gdzie wykorzystujemy kamerę do śledzenia lokalizacji dłoni i ciała. Jeśli znajdą się w niebezpiecznej strefie, można podjąć działanie, na przykład zatrzymać maszynę albo wydać ostrzeżenie – wskazuje Manu Martin.

Rozwiązanie wykorzystała m.in. specjalizująca się w piłach formatowych firma Altendorf. Śledzenie ruchu dłoni posłużyło do opracowania nowej funkcji bezpieczeństwa, która alarmuje, kiedy ręce operatora piły stołowej znajdują się zbyt blisko przecinarki. Po takim sygnale maszyna automatycznie się wyłącza.

Według Grand View Research światowy rynek technologii rozpoznawania gestów był w 2022 roku wart niemal 17,3 mld dol. Do końca tej dekady tempo wzrostu utrzyma się na poziomie 18,8 proc., co oznacza, że w 2030 roku rynek będzie wart ponad 68,6 mld dol.

Źródło: https://biznes.newseria.pl/news/technologia-sledzenia,p838728617